Przedostatni dzień IO obfitował w medale. Otóż Polscy panczeniści zdobyli aż 2 krążki jednego dnia! Najpierw chłopacy pokonali Kanadyjczyków w drużynie i zdobyli brązowy medal (złoto Holendrów), a chwilę wcześniej Polki wygrały półfinał z Rosją i awansowały do ścisłego finału, gzie z dużą stratą przegrały z Holenderkami. Ale i tak mamy srebro! ;) Oba te medale, choć nie złote są jak najbardziej ważne dla naszych reprezentantów. Przypomnijmy, że na tych Igrzyskach zdobyliśmy 3 medale w łyżwiarstwie szybkim (złoto Zbyszka Bródki na 1500m), mimo, że nie mamy nawet hali, gdzie nasi panczeniści mogliby trenować. Muszą oni wyjeżdżać na długi czas poza granice kraju i puszczać swoje rodziny na długo, aby móc osiągać jak najlepsze wyniki. Miejmy nadzieję, że po tych Igrzyskach władze w końcu wybudują choć jedną halę, aby Polacy mogli trenować i by rodziły się nowe pokolenia panczenów.
A tak całkiem z innej beczki, to złoto w hokeju na lodzie wywalczyli Kanadyjczycy.
Klasyfikację medalową wygrali gospodarze, czyli Rosjanie, którzy wyprzedzili Norwegów. Polacy zajęli 11. lokatę.
Następne (23.) Zimowe Igrzyska Olimpijskie odbędą się za 4 lata w Korei Południowej.
Na zdjęciu Luiza Złotkowska i Jan Szymański ;)
~Sandra ;)